29 czerwca 2022 r. o godz. 14:00 w naszej bibliotece odbyły się warsztaty kulinarne „EtnoLeśne przysmaki – w dawnej poleskiej kuchni”.
W kuchni poleskiej mieszają się dawne smaki kuchni Rusinów, Litwinów i Polaków. Polesie to kraina, gdzie prawosławne domy różnią się od katolickich gankiem, ale ludzie na gankach wyczekują na turystów z sercem na dłoni. W poleskiej kuchni odbija się smak zakonnych potraw, np. nektar św. Eugeniusza, miód ziołowy z mniszka lekarskiego, którym zakonnicy leczą schorzenia wątroby i przyprawiają nim piernik. Poleski i smak to także wyborny kwas chlebowy. Niegdyś sprzedawany z dużych beczek zwanych „kwasowicami” był przebojem jarmarków i odpustów. Dziś natomiast kwas chlebowy jest przebojem agroturystycznych kwater. Poleska kuchnia słynie także z pierogów i pyz, zwanych tertunami. Do dziś można spróbować ich w okolicach Polskowoli, zwanej dawniej Ruskowolą Mieszkańcy dawnej Ruskowoli wprowadzili do kuchni lubelskiego Polesia pierogi, nadziewane obrzynkami z mięsa, które powstały po wyrabianiu kiełbasy. Poleskie pierogi nawiązują także do olęderskich tradycji (Olędrzy, osadnicy z Fryzji i Niderlandów, którzy osiedlali się nad Bugiem). Olędrzy do serowego farszu z upodobaniem dodawali słodkości: suszone owoce, wędzone śliwki, rodzynki). Na Polesiu jeszcze można zjeść kisiel z owsa, zupę z owsa, gamzę i inne potrawy, w których pobrzmiewają echa wolnej Ukrainy. W Kołaczach podaje się bomby różanieckie, do których pasuje mizeria po ukraińsku. Miejscowe gospodynie częstują słoduchą i potrawą zwaną „syżenie”. W Korolówce gospodynie serwują pierogi z duszoj. Przypominają one tatarskie pierekaczewniki. Ale mają coś więcej: duszę. więcej…